Od 7 marca w Miejskiej Galerii Sztuki OBOK w Tychach można podziwiać twórczość Ewy Zawadzkiej, artystki, której fascynacja światłem i pejzażem znalazła swoje miejsce w malarstwie, grafice i fotografii. Wystawa zatytułowana „Opowieści pejzażu dla początkujących i zaawansowanych” jest próbą uchwycenia dialogu artystki z pejzażem, w którym główną rolę odgrywa światło.
„Opowieści pejzażu” – historia tytułu
Tytuł „Opowieści pejzażu” towarzyszy Ewie Zawadzkiej od początków jej twórczości. Artystka przyznaje, że nigdy nie traktowała tego terminu w sensie dosłownym, a raczej jako formę dialogu z pejzażem.
„To pejzaż opowiada o sobie, a ja jedynie odpowiadam na te opowieści" – mówi Zawadzka.
Dziś, przekształcając ten temat głównie w malarstwo, artystka przywiązuje szczególną wagę do światła, które w jej pracach pełni kluczową rolę.
W swoich pracach Zawadzka nie stawia na odwzorowanie pejzażu, lecz na jego reinterpretację.
„Wszystko, co pokazuję w galerii OBOK, będzie skupione wokół światła” – mówi artystka.
Celem jest stworzenie spójnej wystawy, w której światło wpadające do przestrzeni galerii jest głównym elementem wywołującym zmiany w percepcji jej obrazów. Prace zaprezentowane na wystawie mają nie tylko walor estetyczny, ale również prowokują do refleksji na temat percepcji światła.
„Opowieści pejzażu” inspirowane literaturą
Tytuł wystawy jest także hołdem dla atmosfery lat studenckich artystki. Zawadzka przyznaje, że nazwa nawiązuje do książki Bohumila Hrabala „Lekcje tańca dla początkujących i zaawansowanych”, której lektura miała duży wpływ na jej wrażliwość twórczą. Artystka porównuje tę wystawę do podręcznika, w którym widzowie mogą odkrywać, jak można opowiadać o pejzażu za pomocą malarstwa.
Czy pejzaż Ewy Zawadzkiej jest związany z Śląskiem? Choć artystka nie traktuje swojego malarstwa jako dosłownego przedstawienia tego regionu, jej prace mają w sobie pewną monumentalność i syntetyczność, które mogą być inspirowane przemysłowym pejzażem Śląska. „Pejzaż, który tworzę, jest raczej budowany, a nie naśladowany" – mówi artystka.
Wystawa dostępna do 17 kwietnia
Wystawę można zwiedzać do 17 kwietnia. To doskonała okazja, by zanurzyć się w twórczości Ewy Zawadzkiej i poczuć moc, jaką niesie ze sobą światło w sztuce.