Wiadomości z Tych

Urzędowo, ale zrozumiale!

  • Dodano: 2018-06-06 07:45, aktualizacja: 2018-06-06 08:05

Tyski magistrat rozpoczyna realizację projektu, który ma na celu wprowadzenie prostego języka w pismach i dokumentach kierowanych do mieszkańców. Wszystko pod czujnym okiem językoznawców z Pracowni Prostej Polszczyzny Uniwersytetu Wrocławskiego.

Mówić czy pisać prostym językiem o często trudnych i skomplikowanych sprawach to wielka sztuka – mówi Andrzej Dziuba, prezydent Tychów.

Chcemy, by nasi mieszkańcy czytając pismo z urzędu miasta nie zastanawiali się co autor miał na myśli. Chcemy, by tekst był jasny, klarowny i przede wszystkim zrozumiały dla każdego – dodaje prezydent Tychów.

W 2017 roku z tyskiego urzędu wyszło blisko 100 000 listów. Od stycznia do maja tego roku – 44 tysiące 432. To i tak blisko 700 mniej niż w analogicznych okresie roku ubiegłego. Najwięcej poczty wysyła Wydział Podatków i Opłat oraz Wydział Gospodarki Nieruchomościami i to właśnie w tym ostatnim wydziale rozpocznie się urzędowa językowa rewolucja.

Zaczynamy od wydziału, który do mieszkańców pisze najwięcej, potem będziemy stopniowo wdrażać dobre praktyki w kolejnych, mamy jednak świadomość, że to trudny i długoterminowy projekt wymagający nie tylko zdobycia nowych umiejętności, ale tak naprawdę zmiany sposobu myślenia. Jesteśmy jednak zdeterminowani i otwarci – liczymy że mieszkańcy docenią nasz wysiłek – mówi Aneta Luboń–Stysiak, Sekretarz Miasta Tychy.

5 czerwca urzędnicy w Tychach spotkali się z doktorem Tomaszem Piekotem - językoznawcą i współtwórcą Pracowni Prostej Polszczyzny Uniwersytetu Wrocławskiego i rozmawiali o tym, jak w prosty sposób pisać o często skomplikowanych tematach. Pracownicy wydziału Gospodarki Nieruchomościami dodatkowo poddawali teksty analizie podczas kilkugodzinnych warsztatów.

Pracując w urzędzie przez lata niektóre zwroty, zdania wydają się nam, urzędnikom, jasne i oczywiste, a przecież mieszkańcy mają prawo ich nie rozumieć. Mamy tego świadomość na bieżąco sami próbujemy wprowadzać zmiany, ale i tak czasem ktoś przychodzi lub dzwoni z pytaniem, co chcemy mu przekazać w piśmie, które do niego wysłaliśmy – mówi Katarzyna Szymkowska – naczelnik Wydziału Gospodarki Nieruchomościami UM Tychy.

Właśnie w ilości telefonów i wizyt „dopytujących” dr Tomasz Piekot z Pracowni Prostej Polszczyzny Uniwersytetu Wrocławskiego widzi jedną z zalet wprowadzenia prostego języka do urzędów.

Urzędowo, ale zrozumiale!

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu mojeTychy.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również