Już za kilka dni łatwiej będzie zarejestrować auto, właściciele starszych samochodów zaoszczędzą na wymianie dowodu, a diagności zwrócą większą uwagę na tablice podczas przeglądu. Zniknie także obowiązek wożenia ze sobą prawa jazdy.
Podczas kontroli drogowej Policja sprawdzi uprawnienia kierowców w rejestrach państwowych – to efekt wejścia w życie tzw. pakietu deregulacyjnego, który będzie obowiązywał od 5 grudnia. Ma ułatwić życie właścicielom samochodów i kierowcom poprzez uproszczenie licznych procedur i ograniczenie liczby krążących w obiegu dokumentów.
Nie trzeba wymieniać dowodu rejestracyjnego, gdy skończy się miejsce na pieczątki
Zgodnie ze zmianą w Prawie o ruchu drogowym, urząd wyda nowy dowód rejestracyjny dla pojazdu, w którego dotychczasowym dowodzie rejestracyjnym zabraknie miejsc na pieczątkę przeglądu, tylko jeśli właściciel pojazdu wyrazi wolę jego wymiany (do tej pory był to obowiązek). W sytuacji, gdy w dowodzie rejestracyjnym nie ma już miejsca na pieczątkę, diagnosta po przeglądzie nie wpisze w nim daty kolejnego obowiązkowego badania. Ta znajdzie się wyłącznie na zaświadczeniu, które wydawane jest po badaniu technicznym oraz w systemie CEPiK.
Podczas sprzedaży pojazdu, w którego dowodzie rejestracyjnym nie ma już miejsc na pieczątkę przeglądu, dotychczasowy właściciel będzie miał obowiązek przekazania nabywcy zaświadczenia otrzymanego od diagnosty podczas ostatniego przeglądu. Będzie to jedyny dokument, w którym będzie można znaleźć datę następnej wizyty na stacji diagnostycznej. Jeśli zaświadczenie zostanie z gubione, trzeba będzie się udać na stację kontroli pojazdów, w której dokonano ostatniego przeglądu i poprosić o duplikat zaświadczenia.
Prawo jazdy on-line
5 grudnia zniknie obowiązek wożenia ze sobą dokumentu prawa jazdy. Podczas kontroli drogowej Policja sprawdzi uprawnienia kierowców w rejestrach państwowych tzw. Centralnej Ewidencji Kierowców (CEK). Znajdują się w niej informacje o wszystkich kierowcach, których w Polsce jest prawie 22 miliony. W Tychach prawo jazdy posiada około 65 tysięcy mieszkańców. Swoje mPrawo Jazdy każdy będzie mógł znaleźć w aplikacji mObywatel. Nie ma jednak obowiązku instalacji tej aplikacji w telefonie, choć w mPrawo Jazdy można znaleźć wiele cennych informacji. Pojawi się tam m.in. licznik punktów karnych, dzięki któremu od ręki sprawdzimy stan swojego konta, termin ważności dokumentu, rodzaj i zakres uprawnień itp.
- mPrawo Jazdy nie zastępuje jednak tradycyjnego prawa jazdy. To odzwierciedlenie danych zawartych w tym dokumencie. Jeśli chcesz mieć mPrawo Jazdy, musisz też mieć ważne tradycyjne prawo jazdy – mówi Maria Losko - naczelnik Wydziału Komunikacji w UM Tychy.
Rejestracja w różnych urzędach
Dziś przepisy przewidują, że rejestracją pojazdu powinien zająć się starosta właściwy ze względu na miejsce zamieszkania jego właściciela. Niektóre osoby, które wyjechały w związku z pracą czy nauką, ale nie zameldowały się na stałe, a kupiły pojazd, miały problem z jego rejestracją w mieście, do którego się przeprowadziły. Po zmianach będzie można zarejestrować pojazd w starostwie właściwym dla miejsca stałego lub czasowego zamieszkania. To nie wszystko.
- O czasową rejestrację, pozwolenie czasowe i wydanie zalegalizowanych tablic rejestracyjnych będzie można zwrócić się także do urzędu właściwego dla miejsca czasowego lub stałego zamieszkania oraz właściwego ze względu na miejsce zakupu czy odbioru pojazdu - o ile jest to na terenie Polski. To duże ułatwienia np. dla osób, które kupiły samochód w innej części kraju i miały problem, jak wrócić nim do domu, bo tylko tam gdzie mieszkają mogły go zarejestrować – dodaje Maria Losko.
Nowe przepisy wprowadzają też zmiany w wyrejestrowywaniu pojazdów wywożonych za granicę. Dziś to właściciel pojazdu musi go wyrejestrować. Od 5 grudnia starostwo zrobi to samodzielnie, gdy wydane zostanie pozwolenie czasowe w celu wywozu pojazdu za granicę, a właściciel złoży stosowne oświadczenie.
Tablice rejestracyjne – nowe zasady
Kierowcy, którzy złożyli oświadczenie o tym, że ich pojazd konstrukcyjnie przystosowany do tablic zmniejszonych, a faktycznie ich nie potrzebowali będą mieć problemy z przeglądem samochodu. Nowe przepisy mówią wyraźnie: badanie techniczne pojazdu, w którym w dużych wnękach będą mniejsze tablice rejestracyjne, zakończy się wynikiem negatywnym. Takie "blachy" zostały wprowadzone w 2018 roku z myślą o autach z USA i Japonii, w których nie ma wystarczającego miejsca na polskie tablice. Chwilę po ich wdrożeniu okazało się jednak, że małe tablice upodobali sobie także kierowcy "zwykłych" samochodów. Stąd wprowadzone zmiany.
W planach jest także wprowadzenie zasady, że nie będzie trzeba zmieniać tablicy rejestracyjnej po zakupie samochodu używanego, który jest już zarejestrowany w Polsce, niezależnie od powiatu. W tej chwili ta możliwość dotyczy tylko nabywców z tego samego powiatu lub miasta na prawach powiatu. Dopuszczono by także zachowanie istniejących numerów rejestracyjnych. Na razie trudno jednak powiedzieć, od kiedy te zasady zostaną wprowadzone w życie.