Tyscy policjanci zatrzymali 27-latkę, która usiłowała wręczyć im łapówkę, w zamian za odstąpienie od czynności służbowych. Poza próbą przekupstwa funkcjonariuszy zatrzymana odpowie jeszcze za inne przestępstwa, w tym za nie zatrzymanie się do kontroli, jazdę pomimo braku uprawnień do kierowania pojazdami oraz pod wpływem środków odurzających. Za popełnione przestępstwa grozi jej kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
20 marca 2018 roku przed godziną 21:00 podczas patrolu ulicy Budowlanych w Tychach, policjanci z referatu patrolowo-interwencyjnego tyskiej komendy zauważyli samochód poruszający się bez włączonych świateł mijania. Mundurowi postanowili zatrzymać samochód do kontroli. Kierująca Smartem zignorowała wezwanie policjantów do zatrzymania. W związku z tym mundurowi rozpoczęli pościg. Pomimo użycia sygnałów świetlnych i dźwiękowych pościg trwał kilka minut. Policjanci zdołali uniemożliwić dalszą ucieczkę na ul. Harcerskiej. Po zatrzymaniu pojazdu, kobieta nadal nie opuszczała samochodu, zablokowała drzwi próbując tym samym uniemożliwić interweniującym policjantom dalsze wykonywanie czynności służbowych. Jeden z mundurowych włożył rękę przez uchyloną szybę i otworzył drzwi od środka, po czym dokonał zatrzymania 27-letniej mieszkanki Tychów. Kobieta ucieczkę próbowała usprawiedliwić faktem, iż niedawno straciła uprawnienia do kierowania pojazdami i aby uniknąć konsekwencji postanowiła nie zatrzymać się do kontroli. Zeszłoroczna nowelizacja przepisów zmieniła traktowanie niezatrzymania się do policyjnej kontroli z dotychczasowego wykroczenia na przestępstwo, za które grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Na tym jednak 27-latka nie poprzestała. Kobieta zaproponowała mundurowym 200 euro oraz 550 zł łapówki w zamian za odstąpienie od czynności. Kobieta została zatrzymana i doprowadzona do tyskiej komendy, gdzie policjanci z wydziału ruchu drogowego dokonali badania zatrzymanej na obecność środków odurzających w organizmie. Dzięki nowemu urządzeniu, jakie znajduje się na wyposażeniu tyskiej komendy - "DrugRead'a", już po 8 minutach policjanci znali wynik. Urządzenie wskazało, iż zatrzymana znajduje się pod wpływem środków odurzających. W związku z powyższym od kobiety pobrano próbki krwi do dalszych badań.
Przypominamy, że kierowanie pojazdem pod wpływem środka odurzającego jest równoznaczne z kierowaniem w stanie nietrzeźwości, a co za tym idzie konsekwencje prawne są takie same. Zatrzymana została osadzona w policyjnym areszcie. Dalszym losem 27 letniej mieszkanki Tychów zajmie się teraz sąd i prokurator. Kobieta musi się liczyć z karą nawet do 10 lat pozbawienia wolności.