Od 12 do 18 sierpnia przeprowadzono prace serwisowe wszystkich samoobsługowych stacji rowerowych zlokalizowanych w Tychach. W ramach prac wymieniono uszkodzone pompki, wężyki i dodano nowe imbusy.
- Zerwana lub porysowana okleina, rozbite szybki przy pompce rowerowej, urwane rączki, brak uchwytów na wysięgnikach, wycięte węże, odcięte narzędzia, a nawet uszkodzenia manometru - wymienia naprawione uszkodzenia Artur Kruczek, dyrektor Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów.
Gdzie jest najwięcej zniszczeń?
Najczęstszym uszkodzeniom ulegają stacje przy SDK Tęcza, na Sublach, po obu stronach ul. Sikorskiego, na Paprocanach, na ulicach: Edukacji, Sikorskiego, Katowickiej, oraz na oś. K, parkingu wielopoziomowym Tychy-Lodowisko oraz na ciągu pieszo-rowerowym na ul. Orzeszkowej.
Stacje rowerowe sprawdzają się w sytuacji, gdy rowerzysta na trasie musi dokonać drobnej naprawy: dopompować powietrze w kole, wyregulować siodełko czy hamulce. Korzystanie z nich jest całkowicie bezpłatne. Ich naprawa i utrzymanie już nie. Koszty konserwacji i napraw w tym roku przekroczyły już 13 tys., a do końca sezonu pozostało jeszcze kilka miesięcy. Dlatego apeluje się do mieszkańców o czujność i reagowanie na akty wandalizmu.