Nowe zasady zostały określone przez Ministra Środowiska już w grudniu 2016 roku. Zgodnie z nimi cała Polska wprowadza zmiany w dotychczasowych systemach segregacji odpadów. Tychy określiły datę nowych porządków na początek marca br. Trwa kampania informacyjna dla mieszkańców.
Nowe zasady selektywnego zbierania odpadów kuchennych wynikają z Rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 29 grudnia 2016 r. w sprawie szczegółowego sposobu selektywnego zbierania wybranych frakcji odpadów (Dz. U. z 2017 r. poz. 19) - § 3 ust. 5 ww. rozporządzenia. Dla Tychów precyzuje i wprowadza je w życie Uchwała Nr XLIV/735/18 Rady Miasta Tychy z dnia 25 stycznia 2018 r. w sprawie zmiany uchwały Nr XVIII/319/16 Rady Miasta Tychy z dnia 28 stycznia 2016 roku w sprawie Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie miasta Tychy.
Wszystkie osiedla domów wielorodzinnych zostały już zaopatrzone w nowe pojemniki w altanach śmietnikowych. Są to brązowe kontenery z napisem „odpady kuchenne”. Dla domów jednorodzinnych określono nowy harmonogram odbioru odpadów, w którym można znaleźć dodatkowe terminy dla tej frakcji. W niedługim czasie do domów i na klatki schodowe trafią plakaty i ulotki opisujące w szczegółowy sposób nowy system.
Dla mieszkańców oznacza to zmianę organizacji segregacji w każdej kuchni. Oprócz 3 koszy na odpady segregowane: plastik, papier, szkło oraz głównego: na odpady zmieszane, musimy znaleźć przestrzeń na dodatkowy pojemnik na odpady kuchenne.
Do dodatkowego pojemnika na odpady kuchenne wyrzucamy:
- odpady pochodzenia roślinnego (z wyjątkiem odpadów ogrodowych, dla których w domach jednorodzinnych przeznaczone są osobne worki, udostępniane przez firmę odbierającą śmieci),
- odpady, obierki po owocach i warzywach (również: skórki od bananów, resztki owoców) cytrusowych,
- przeterminowane produkty spożywcze (w tym: stary chleb, przeterminowane wyroby cukiernicze, ciasta, drożdżówki, itp.),
- resztki żywności, fusy po kawie i herbacie,
- jajka, skorupki jaj.
Do nowych pojemników NIE NALEŻY WRZUCAĆ:
- kości, mięsa,
- odchodów zwierzęcych,
- tkanin, materiałów nieorganicznych,
- papieru, papierosów, niedopałków papierosów
- materiałów i substancji zanieczyszczających (np. zawierających metale ciężkie lub toksyczne związki organiczne).
Problem rosnącej masy odpadów jest problemem globalnym. Państwa, miasta szukają rozwiązania, które pozwoli nam nie tonąć w śmieciach. Statystyczny Polak zużywa aż 500 foliowych reklamówek rocznie, kupujemy wodę butelkowaną, żywność pakowaną w wiele warstw opakowań. Kupujemy i wyrzucamy coraz więcej „jednorazowych” rzeczy, których nie opłaca się nam naprawiać. Tym czasem na oceanach rosną tzw. wyspy śmieci, a „według ONZ co roku przez śmieci w oceanach ginie około milion morskich zwierząt. Od naszych codziennych decyzji zależy także ich los. Największe wysypisko to Wielki Oceaniczny Płat Śmieci pływający po Pacyfiku. Według szacunków naukowców mniej więcej jedna piąta odpadów, wśród których znaleźć można niemal wszystko, od piłek futbolowych po kajaki, klocki, butelki i plastikowe torebki, wyrzucana jest ze statków i platform wiertniczych. Reszta pochodzi ze stałego lądu, z różnych stron świata, śmieci bowiem nie znają granic. Śmieci to nie tylko problem zanieczyszczenia mórz i oceanów. Coraz większe sterty odpadów trafiają na wysypiska, do lasów i domowych pieców. Niebezpieczne związki z baterii czy farb zatruwają wodę i glebę, szkodzą naszemu zdrowiu. Podczas spalania wielu rodzajów odpadów powstają rakotwórcze dioksyny. W polskich domach powstaje rocznie 12 milionów ton odpadków, których większość ląduje na wysypiskach. Aż 2 miliony ton trafia do lasów lub domowych palenisk. Tylko 14% śmieci poddawane jest recyklingowi, natomiast prawie 80% odpadów komunalnych trafia na składowiska. Dla porównania, jak wynika z danych Eurostat, w 2009 r. średnia dla UE wynosiła jedynie 38%. Górę śmieci można zmniejszyć poprzez selektywną zbiórkę odpadów i recykling. Plastik odzyskany z butelek służy do produkcji polarów. Ponowny przerób gazet to mniej wyciętych drzew - aby wyprodukować 1 tonę papieru trzeba ściąć średnio 17 drzew.” (za: http://sos.wwf.pl). Innym sposobem, wydającym się obecnie niemożliwym, jest zatrzymanie masy zakupów dokonywanych przez nas w rosnącym tempie. Tym czasem musimy zacząć staranniej segregować.
Nowe rozwiązanie ma na celu ograniczenie ilości odpadów przeznaczonych do składowania. Oprócz zatrważającego stanu środowiska i pogarszającego się stanu naszego zdrowia na skutek takiego zanieczyszczenia, do zmiany zobowiązuje gminę rozporządzenie ministra środowiska z dnia 15 grudnia 2017 r. w sprawie poziomów ograniczenia składowania odpadów komunalnych ulegających biodegradacji (Dz. U. z 2017 r. poz. 2412). Nowa organizacja, to dla mieszkańca dodatkowy wysiłek i praca nad zmianą nawyków, ale również - poprawa jakości (czystości) ogólnych odpadów komunalnych, czyli większy poziom odzysku i mniejsze zaśmiecenie naszego środowiska. Dodatkowo oddzielenie odpadów kuchennych od odpadów zielonych (ogrodowych) pozwala w pełni zagospodarować obie frakcje poprzez poddanie ich dedykowanym procesom technologicznym odzysku (fermentacja w przeznaczonych do tego komorach). Odpady zielone zagospodarowywane są do postaci nawozu do gleby, natomiast z odpadów kuchennych odzyskujemy m.in. metan.