Wraz z nadejściem wiosny na terenie całego kraju, w tym również w Tychach, notuje się liczne przypadki pożarów związanych z nielegalnym wypalaniem traw, trzcinowisk i pozostałości roślinnych. To nie tylko niezgodne z prawem, ale przede wszystkim skrajnie niebezpieczne.
Wypalanie traw – zagrożenie dla ludzi, zwierząt i środowiska
Sucha roślinność i wiatr to mieszanka wybuchowa. Nawet niewielki ogień może błyskawicznie przerodzić się w trudny do opanowania pożar, który zagraża nie tylko okolicznym lasom czy budynkom, ale także życiu i zdrowiu ludzi oraz zwierząt. Szczególnie niebezpieczne są zadymienia w pobliżu dróg, które mogą prowadzić do groźnych wypadków komunikacyjnych.
Dodatkowo, wypalanie traw niszczy strukturę gleby, pozbawiając ją wartości odżywczych i naturalnych mikroorganizmów. Zamiast użyźniać, ziemia staje się jałowa i trudna do zagospodarowania.
Policja reaguje – to przestępstwo!
Wypalanie traw jest zabronione i karalne. Policja przypomina, że zgodnie z art. 124 ustawy o ochronie przyrody, zakazane jest wypalanie łąk, pastwisk, rowów czy nieużytków. Za łamanie tego przepisu grozi:
- kara aresztu,
- kara grzywny,
- odpowiedzialność karna – jeśli wypalanie spowoduje większe szkody lub zagrożenie życia.
Policja ma obowiązek reagować na każdy przypadek łamania prawa w tym zakresie.
Reaguj, gdy widzisz zagrożenie!
Zauważyłeś pożar trawy lub niepokojące zadymienie? Nie zwlekaj – dzwoń pod numer alarmowy 112!
Za większość pożarów odpowiedzialny jest człowiek. Nasza wspólna odpowiedzialność i szybka reakcja mogą uratować nie tylko przyrodę, ale także ludzkie życie.