W Ośrodku Wypoczynkowym Paprocany doszło do poważnego incydentu – skradziono defibrylator AED. Urządzenie, warte ponad 6 tysięcy złotych, miało jedno zadanie – ratować życie w sytuacjach nagłego zatrzymania krążenia.
Zaginione urządzenie ratujące życie
Defibrylator AED był umiejscowiony w publicznej toalecie ośrodka, w miejscu o dużym natężeniu ruchu zarówno mieszkańców, jak i turystów. Jego celem było zapewnienie szybkiej pomocy w razie nagłego zatrzymania akcji serca. Szybki dostęp do takiego sprzętu w takim miejscu mógł zdecydować o uratowaniu życia.
Zagrożenie dla bezpieczeństwa
Kradzież defibrylatora nie jest jedynie przestępstwem – to również realne zagrożenie zdrowia i życia. Bez takiego urządzenia, w przypadku nagłego zatrzymania krążenia, poszkodowany nie ma szans na przeżycie, zanim dotrze pomoc medyczna. Urządzenie zostało zakupione ze środków Budżetu Obywatelskiego, więc należy do nas wszystkich. Wspólnie musimy dbać o jego bezpieczeństwo.