Ponad 260 policjantów zabezpieczało sobotni mecz piłki nożnej pomiędzy drużynami GKS Tychy i Zagłębie Sosnowiec. Mundurowi strzegli bezpieczeństwa nie tylko w rejonie stadionu, ale także na drogach i trasach dojazdowych na terenie całego miasta. Na trybunach zasiadło ponad 5 tysięcy kibiców. Niestety nie obyło się bez naruszeń przepisów - tyscy kryminalni ustalają tożsamość osób, które dopuściły się tzw. "przestępstw stadionowych".
By kibice byli bezpieczni
W sobotę na Stadionie Miejskim w Tychach przy ulicy Edukacji rozegrany został mecz piłki nożnej pomiędzy drużynami GKS Tychy i Zagłębie Sosnowiec. Na trybunach zasiadło ponad 5300 osób. Nad bezpieczeństwem mieszkańców i kibiców czuwało ponad 260 policjantów z Tychów, Bielska-Białej, Katowic oraz Częstochowy. Mundurowi z prewencji, ruchu drogowego oraz kryminalni byli obecni w całym mieście. Zabezpieczali trasy dojazdowe i okolice widowiska sportowego. Policjanci dbali, by każdy z uczestników meczu bez przeszkód dotarł na stadion, a potem równie bezpiecznie powrócił do domu.
Stadionowe przestępstwo
Nie obyło się jednak bez incydentów - w 14 minucie meczu, w sektorze zajmowanym przez tyskich kibiców, rozłożona została flaga wielkoformatowa, spod której odpalono świece dymne.Teraz tyscy kryminalni ustalają tożsamość osób, które dopuściły się tzw. przestępstw stadionowych.