Ostatnie dni i noce są bardzo mroźne, a niskie temperatury są śmiertelnym zagrożeniem szczególnie dla osób bezdomnych. W ciągu ubiegłej doby mundurowi tyskiej komendy kilka razy interweniowali w związku ze zgłoszeniem o osobie, która z uwagi na panujące temperatury może potrzebować pomocy. To udowadnia, że tyszanie reagują na niepokojące sytuacje w swoim otoczeniu i mają świadomość, że czasami jeden telefon może uratować czyjeś życie.
Trzy zgłoszenia, trzy życia
Tyscy mundurowi podczas patrolu zwracają szczególną uwagę na miejsca, gdzie mogą przebywać osoby narażone na wychłodzenie. Są to zazwyczaj pustostany, czy ogródki działkowe. Policjanci niezwłocznie podejmują również czynności, kiedy na numer alarmowy wpłynie zgłoszenie o osobie, która może potrzebować pomocy. Tak było też ubiegłej doby, podczas której na numer alarmowy wpłynęły 3 zgłoszenia o osobach narażonych na wychłodzenie.
Nieoczekiwane zakończenie
W przypadku takich interwencji wszystko zależy od sytuacji, jaką patrol zastanie na miejscu. Przykłady z wczorajszego dnia pokazują że każde z trzech, wydawałoby się podobnych zgłoszeń, zostało zakończone w inny sposób. Pierwsze z nich dotyczyło mężczyzny siedzącego na przystanku, który wygląda jakby był nieprzytomny albo spał. Po dotarciu na miejsce policjantów oraz ratowników medycznych okazało się, że mężczyzna wymaga pomocy medycznej i został przekazany pod opiekę ratowników. Drugi z mężczyzn, z uwagi na stan nietrzeźwości oraz brak możliwości przekazania go pod opiekę innej osoby, został przewieziony do izby wytrzeźwień. Natomiast zupełnie nieoczekiwanie zakończyła się interwencja, którą mundurowi podjęli po zgłoszeniu dotyczącym nietrzeźwego mężczyzny, który może być narażony na wychłodzenie. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach okazało się, że nietrzeźwy 27-latek jest poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności i został przewieziony do aresztu.
Każda reakcja jest ważna
Niezależnie jednak od sytuacji i sposobu zakończenia, ważne jest, że mieszkańcy naszego miasta reagują, gdy widzą osobę, która może wymagać pomocy. Słowa uznania kierujemy więc do zgłaszających, którzy nie pozostali obojętni i zdecydowali się powiadomić służby. Warto pamiętać o tym, że aby dotrzeć do wszystkich osób potrzebujących pomocy, niezbędna jest reakcja nie tylko służb, ale każdego człowieka. Wystarczy zadzwonić na numer alarmowy 112 i poinformować o niepokojącej sytuacji.