Ponad 3,6 promila alkoholu wykazało badanie 28-letniego kierowcy osobowego bmw. Nietrzeźwy kierujący utracił panowanie nad kierowanym pojazdem, doprowadzając do dachowania samochodu. Teraz, oprócz spowodowania kolizji, odpowie także za kierowanie w stanie nietrzeźwości, za co kodeks karny przewiduje karę do 3 lat więzienia.
Wypadek, który mógł skończyć się tragicznie
Do zdarzenia doszło w sobotę, 23 października, przed godziną 22:00. Policjanci, którzy przybyli na miejsce, zastali całkowicie zniszczony pojazd BMW. Mężczyzna, mimo poważnych uszkodzeń samochodu, na szczęście nie odniósł poważnych obrażeń. Zaledwie chwilę przed dachowaniem spowodował również kolizję z innym pojazdem, Volkswagenem. Po przebadaniu przez funkcjonariuszy okazało się, że kierowca miał w organizmie ponad 3,6 promila alkoholu.
Apel policji o odpowiedzialność na drodze
- będąc pod wpływem alkoholu, nasza uwaga jest rozproszona, a reakcje opóźnione;
- nie potrafimy właściwie ocenić odległości, a wyobraźnia namawia do brawury;
- mamy problemy z koordynacją ruchową, a zdolność szybkiego podejmowania decyzji zawodzi;
- możemy być nadmiernie pobudzeni lub wręcz przeciwnie, senni;
- następują zmiany w postrzeganiu rzeczywistości.
To wszystko powoduje, że nie powinniśmy igrać z losem i absolutnie nie wsiadać za kierownicę będąc pod wpływem alkoholu. Pamiętajmy, nietrzeźwi kierowcy stwarzają zagrożenie nie tylko dla siebie, ale również dla innych użytkowników dróg. Pijani kierowcy w konfrontacji z poruszającymi się prawidłowo uczestnikami ruchu drogowego, mogą być przyczyną tragicznych w skutkach wypadków drogowych.
Ponadto jazda w stanie nietrzeźwości niesie za sobą nie tylko konsekwencje prawne, ale przede wszystkim ryzyko spowodowania tragicznego wypadku, którego skutki zdrowotne, psychiczne i moralne mogą okazać się nieodwracalne i towarzyszyć sprawcy przez resztę życia.