Tyszanie rozpoczęli spotkanie 5. kolejki Tauron Hokej Ligi z KH Energa Toruń od świetnego występu, obejmując prowadzenie już w siódmej minucie gry. Rasmus Heljanko, który znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, wykorzystał grę w osłabieniu i zdobył pierwszą bramkę w meczu, dając GKS Tychy prowadzenie 1:0.
Szalona druga tercja decyduje o wyniku meczu
W drugiej tercji meczu rozegrał się prawdziwy rollercoaster. GKS Tychy zdobył aż trzy bramki w ciągu dwóch minut, co pozwoliło im na bezpieczne odskoczenie od rywali. Dominik Paś, Matias Lehtonen oraz Mateusz Gościński wykazali się świetną skutecznością i pomogli drużynie wyjść na prowadzenie 5:0. Mimo że KH Energa Toruń zdołała odpowiedzieć trzema bramkami, emocje towarzyszyły aż do ostatnich sekund meczu.
Mimo prowadzenia 5:0, GKS Tychy popełnił kilka prostych błędów, które pozwoliły gospodarzom odzyskać wiarę w odwrócenie losów spotkania. Toruń zdobył trzy gole, ale ostatecznie nie udało się im dogonić Tyskich.
Wynik meczu
KH Energa Toruń 3:5 GKS Tychy
- Bramki: Rasmus Heljanko (07:27), Dominik Paś (22:29), Matias Lehtonen (22:49), Dominik Paś (24:23), Mateusz Gościński (27:56),
- Strzelcy Torunia: Jakub Lewandowski (33:51), Zdenek Sedlak (34:17), Ruslan Bashirov (44:46).
GKS Tychy: Fucik (Chabior) – Kaskinen, Bizacki; Lehtonen, Monto, Viitanen – Viinikainen, Kakkonen; Knuutinen, Kuru, Jeziorski – Pociecha, Walli; Łyszczarczyk, Komorski, Heljanko – Kucharski, Sobecki, Paś, Ubowski, Gościński.