Z okazji Międzynarodowego Dnia Osób Niepełnosprawnych w Teatrze Małym w Tychach pokazano spektakl „Czas na wzlot”.
Termin wybrano nie przypadkowo, rodzicom dzieci zależało, by przypomnieć o obchodzonych 3 grudnia dniu osób niepełnosprawnych oraz by w ten sposób pomóc jak sami mówią – „sprawnym mieszkańcom spojrzeć ze zrozumieniem, a może i z zachwytem na niepełnosprawnych”.
– Dzisiaj jest wyjątkowe święto, czyli Międzynarodowy Dzień Osób Niepełnosprawnych. Ten dzień jest niezwykły dla wszystkich, gdyż zwraca uwagę na potrzebę dialogu. O tej potrzebie mówi spektakl „Czas na wzlot” w reżyserii Sylwii Hefczyńskiej-Lewandowskiej – rozpoczęła spotkanie w teatrze Dorota Pociask-Frącek dyrektor Teatru Małego.
Spektakl obejrzał także Maciej Gramatyka - z-ca prezydenta ds. społecznych.
– Cieszę się, że właśnie w taki sposób świętujemy ten dzień w Tychach. Moim zdaniem to bardzo ważne, aby takie spektakle grane były jak najczęściej. Przełamują one bariery i stereotypy, które tworzą się w każdym społeczeństwie. Naszym zadaniem jest nagłośnić temat, aby jak najwięcej osób dowiedziało się o Dniu Osób Niepełnosprawnych i o tym niezwykłym spektaklu. Dziękuję wszystkim aktorom i tancerzom, ale również rodzicom, dzięki którym dzieci występujące na scenie, mogą poczuć się naprawdę wyróżnione – powiedział Maciej Gramatyka.
Wiele rodzin znalazło w teatrze zrozumienie dla niepełnosprawności – podkreślają rodzice młodych aktorów.
- Dzieci podczas warsztatów, prób czuły się świetnie. Dla nas rodziców, to bardzo ważne. Pracownikom teatru oraz prowadzącym zajęcia, udało się nawiązać doskonałe relacje także z rodzicami. Niepełnosprawność to skrajne emocje, które znają rodziny dotknięte nią. Emocje wyrażane na deskach teatru przez nasze dzieci są nie tylko doskonale wyreżyserowane, ale przede wszystkim prawdziwe – mówi Eliza Stanisławska.
Wspólnie z niepełnosprawnymi dziećmi zatańczyły dzieci zdrowe oraz studenci III roku Akademii Sztuk Teatralnych im. St. Wyspiańskiego w Krakowie z Wydziału Teatru Tańca w Bytomiu.